Poranek jak każdy, 2 polary na siebie i można wziąć się za śniadanie na śniadaniowym kamieniu :) dokoła jak zwykle ani żywej duszy, aż tu nagle zza krzaków wyskakuje grupka 4-5 ludzi. Z rozmowy dowiadujemy się, że to włoscy dziennikarze z przewodnikiem, jeżdżą po Tadżykistanie, a dziś chcieli zobaczyć Lod. Niedźwiedzi. Gdy dowiadują się, że prowadzimy takie małe skromne studenckie badania, jeden z nich postanawia nam koniecznie zrobić zdjęcie. Nasz zachwyt jak łatwo się domyślić sięga granic- nie zdążyliśmy nawet dobrze zjeść, dopiero co wstaliśmy, a facet nas ustawia do zdjęcia. Ale co tam, niech ma i idzie dalej :)